Translate

piątek, 16 listopada 2012

Radość tworzenia

Witam wszystkich, mimo tak późnej pory jest 00:49. Masakra, a ja jeszcze przed komputerem...
Wszystko przez to, że postanowiłam się z Wami podzielić moją radością..
Dziś stworzyłam dwie lale, z których jestem bardzo dumna. Oto pierwsza z nich

                                                                            Blondyna


Tak mi się podobała, że pomyślałam o koleżance dla niej...(żeby miała sobie z kim poplotkować )

Sierotka Marysia



No i doczekały się wspólnego zdjęcia (^^,)


Jutro, a właściwie dzisiaj wybieram się z moimi chłopakami w odwiedziny do małej Lilianki, której postanowiłam uszyć jakąś przytulankę, padło na ślimaczka. Są dwa, poniweaż owe maleństwo ma starszą siostrzyczkę Antosię. Mam nadzieję, że sprawią im tyle radości, co i mnie. 


A na koniec parę fotek. Zaległości same... cóż zrobić. Wszystkie znalazły nowych właścicieli (^^,)






Te ostatnie już znacie.... Łosiałamiające Łosie...najbardziej "chodliwy towar"

Dobra, zmykam, pozdrawiam wszystkich odwiedzających, dziękuję, że jesteście!

3 komentarze:

  1. Jakie cuda !
    Piękne te Twoje lale... I jak ślicznie ubrane.
    Sierotka Marysia ma chyba bardziej ognisty charakter... :-)
    A reszta - oszałamiająca...
    Ślimaki - marzenie :-)
    A łosie... to mało powiedziane, że są łosiamiające...
    A ten wiszące za łapkę ... cudo.
    I mogłabym tak w nieskończoność... CUDA !
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne rzeczy robisz!
    Pozdrawiam Zosia

    OdpowiedzUsuń