Translate

niedziela, 2 września 2012

Słaba niedziela, oj słaba....
Już powoli czuć zbliżającą się jesień. Jakoś zawsze źle znoszę zmiany pór roku, więc dzisiejszy dzień przespałam (oczywiście wtedy, gdy moja pociecha też odpoczywała). Mati ma tyle energii. Czasami już za nim nie nadążam. Moje kochane oczko w głowie

 


Zdjęcia zostały zrobione wczoraj. Mateuszek szykował się na urodziny do babci (^^,) , ja w tym czasie przekładałam tort na paterę i zastanawiałam się, czy gościom będzie smakował. Zrobiłam go sama, po raz pierwszy. Muszę przyznać, że nie wyszedł najgorzej, następny będzie lepszy!!!


A wy jak spędziliście dzisiejszy dzień???
Pozdrawiam



1 komentarz:

  1. Niestety zakupy do szkoły - tym razem buty, spodnie, bluzki... Czyli koszmar :-) Niestety moje dzieci mają już własne zdanie... i mama ma już mało do powiedzenia... :-)
    Tort śliczny - na pewno był przepyszny. Słodkie zdjęcia Mateusza :-) a ta mina przy czesaniu - bezcenna :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń